W niedzielę napisałam słowo „koniec” i tym samym operację „Dioniza Remańska” uznaję się za zakończoną ☺
Piąta część jest gotowa, czwarta ukaże się w połowie roku, ale mogę zasiąść do pisania nowej książki. Jakiej, tego jeszcze nie wiem, bo na razie włączył mi się tryb lenia i mam zamiar tkwić w nim aż do niedzieli. A potem się zobaczy.
Co do zobaczenia, to zachęcam do obejrzenia krótkiej zajawki mojej najnowszej książki w TVP3 Katowice, gdzie miałam przyjemność odpowiedzieć na kilka pytań.
Na zdjęciu rudzik, który często towarzyszy mi podczas pisania ☺
Skończyłam 5 cz z Dionizą”Smiertelna dawka”
Wszystkie części są super ale nie musiała Pani jej tak zakończyć. Czytelnik lubi ciut lepsze zakonczenie jak się polubi bohaterow