Lubię haft krzyżykowy, a w trakcie szycia puszczam wodze wyobraźni i wymyślam różne opisywane później sytuacje. Przy haftowaniu tych dwóch powstawał Yellowknifer.
Te kwiaty… *.* Haniu, kończą mi się pomału zapasy zazdrości do rozdysponowania na ten rok. Kradniesz wszystkie w zastraszającym tempie. Śliczne rękodzieła, gratuluję wytrwałości (i wyobraźni!) 🙂 ~ Scatty
Dziękuję. Na FB mam zamieszczony album z moimi obrazkami ( oprócz tych, które haftowałam na prezenty i oddałam bez zrobienia zdjęcia). To bardzo fajnie zajęcie, uspokaja, wycisza i pozwala snuć opowieści. A potem często trzeba pruć, bo się źle odczytało z wzoru pozycję krzyżyka. Pozdrawiam
Te kwiaty… *.*
Haniu, kończą mi się pomału zapasy zazdrości do rozdysponowania na ten rok. Kradniesz wszystkie w zastraszającym tempie. Śliczne rękodzieła, gratuluję wytrwałości (i wyobraźni!) 🙂
~ Scatty
Dziękuję. Na FB mam zamieszczony album z moimi obrazkami ( oprócz tych, które haftowałam na prezenty i oddałam bez zrobienia zdjęcia). To bardzo fajnie zajęcie, uspokaja, wycisza i pozwala snuć opowieści. A potem często trzeba pruć, bo się źle odczytało z wzoru pozycję krzyżyka.
Pozdrawiam